Przewracanie stron w książce do komunikacji – czyje to zadanie?

Wielu z nas, gdy myśli o książkach do komunikacji, zwłaszcza tych wykorzystujących wskazywanie bezpośrednie (np. palcem), zakłada, że samodzielnie przewracanie stron i aktywnie używanie narzędzia leży po stronie Użytkownika AAC… Tymczasem, dla wielu uczestników naszych szkoleń, zaskoczeniem bywa informacja, że często to partner komunikacyjny jest odpowiedzialny za tę czynność.
Dlaczego tak się dzieje? Czy nie ogranicza to autonomii użytkownika? To ważne pytania!
Autonomia a skuteczna komunikacja
Często zdarza się, że to, co wydaje się “ograniczeniem autonomii” w wymiarze technicznym – czyli zależność operacyjna od partnera komunikacyjnego – w rzeczywistości otwiera drzwi do dokładniejszego i swobodniejszego wyrażania myśli.
Zastanówmy się nad kilkoma scenariuszami:
- Rozproszenie uwagi: Dla niektórych osób sam ruch przewracania stron może być rozpraszający. Zamiast skupić się na tym, co chcą powiedzieć, ich uwaga wędruje, a ich myśl ucieka, np. “Co ja właściwie chciałem powiedzieć? O, ten symbol też jest fajny, to jej pokażę”.
- Rozrywka zamiast komunikacji: Innym przewracanie kartek może stać się po prostu formą rozrywki, odciągającą od głównego celu – efektywnej komunikacji.
- Ograniczenia czasowe: Nawet jeśli użytkownik doskonale wie, co chce przekazać, samodzielne przewracanie wielu stron w książce do komunikacji może zająć mnóstwo czasu. Nie zawsze rozmówca dysponuje taką cierpliwością i uwagą. Przejęcie tej roli przez partnera komunikacyjnego może znacząco przyspieszyć proces i uczynić rozmowę bardziej dynamiczną.
Kiedy rozważyć samodzielne przewracanie stron w książce?
Pamiętajmy, że każda sytuacja jest indywidualna. Decydując się na przekazanie zadania samodzielnego przewracania stron w książce do komunikacji użytkownikowi AAC, zawsze warto zastanowić się nad potencjalnymi korzyściami i wyzwaniami, które mogą z tego wyniknąć dla danej osoby. Ważne jest, aby to była przemyślana decyzja, która wspiera, a nie utrudnia komunikację.
Ważna uwaga na marginesie: Książka do komunikacji to nie książka z obrazkami!
Na koniec, chciałabym podkreślić istotną różnicę między książką do komunikacji a książką z obrazkami.
Wspólne czytanie książek obrazkowych to wspaniała aktywność! Interakcja wokół książki obrazkowej może być niezwykle wciągającą rozrywką – piszę to jako wielka fanka serii o “Ulicy Czereśniowej”. Tutaj liczy się eksploracja, opowiadanie historii, wskazywanie na ilustracje w kontekście narracji.
Czym innym jest jednak wskazywanie na elementy w książce do komunikacji. W tym przypadku traktujemy wskazania użytkownika wyłącznie jako komunikaty, a nie jako wyraz zainteresowania formą symbolu czy okazję do opowiadania o samych symbolach PCS. Celem jest przekazanie konkretnej myśli, a nie analizowanie samej książki.
Bibliografia:
Porter, G. (2007). Porter, G. (2007). PODD Communication Books Introductory workshop manual.
